Przed meczem z beniaminkiem ekstraklasy – Miedzią Legnica sytuacja Jagiellonii była bardzo trudna.
Zaledwie cztery punkty w pięciu spotkaniach to za mało, by zadowolić białostocką widownię.
Dlatego też od pierwszego gwizdka Jagiellończycy ostro ruszyli do przodu, by zrekompensować kibicom dotychczasowe niepowodzenia.
Pomimo zdecydowanej przewagi gospodarzy, to goście po pół godziny gry wyszli na prowadzenie, po kontrowersyjnym rzucie karnym, podyktowanym za zagranie ręką w polu karnym…
Wyszarpane zwycięstwo

