Kto zastanawia się czy warto pomagać innym powinien chociaż raz wziać udział w jednej z naszych akcji i spotkać się z kimś takim jak Franek, jego rodzice i rodzeństwo. Przeciwności z którymi muszą się mierzyć usprawiedliwiałyby pesymizm i szorstkość w obyciu, a spotkaliśmy się z czymśzupełnie innym – radością i uśmiechem, optymizmem i siłą do działania, którymi zarażają przy nawet krótkim kontakcie.
Pretekstem do wizyty w ich domu była potrzeba przekazania zebranych przez kibiców…