Na kibicowskim szlaku odc. 19 … MIEDŹ LEGNICA- Cracovia Kraków 05.04.2019
,,Walka, walka, walka ! Miedzianka ! Można ? Można ! Pytania ? Brak !”
- WYNIK: Miedź – Cracovia 2:1
- BRAMKI: Piik, Camara
- KIBICÓW: na stadionie nieco ponad 4000 widzów w samym młynie około 500 osób
- PRZEJECHANE KM: 2 km 😊
WALKA ! WALKA ! WALKA ! MIEDZIANKA !
Rzadko kiedy piszę relację ze spotkań domowych Miedzianki jednak po tym, co wczoraj zobaczyłem na stadionie im. Orła Białego postanowiłem, że naskrobie kilka słów o tym co się działo na boisku i trybunach. Dlaczego? Bo po prostu jest o czym pisać 😊
Tym razem zaczniemy od strony sportowej. ,,Walka, walka, walka! Miedzianka!” Ta przyśpiewka najlepiej odzwierciedla to, co wczoraj działo się na murawie. Walka o każdą piłkę, o każdy metr boiska do tego trochę bardziej ofensywna gra i efekt jest taki, że wygrywamy z Cracovią, która przypomnijmy od 8 spotkań była nie pokonana! Cała drużyna chciała, biegała i się starała, ale moim okiem na największe oklaski zasłużyli Forsell i po raz kolejny Kanibołocki no i może jeszcze Camara. Peteri skakał, latał, biegał, do tego potrafił rozruszać cały stadion do gorącego dopingu dla mnie nr jeden wczorajszego meczu. Wszystkim należą się gromkie brawa za to, że zostawili wczoraj dużo zdrowia na boisku było to naprawdę widać, że chcą, że wierzą w to, że mogą. Oby tak dalej Panowie, a będzie dobrze! Jeżeli tak zagramy w Białymstoku to jestem przekonany w 100%, że majówkę spędzimy w Warszawie :D Obym się nie mylił tak jak nie myliłem się przed tym meczem …
Trybuny. Tutaj również należą się brawa. Nie tylko osobom, które były na młynie tylko całemu stadionowi Sektorowi Rodzinnemu, trybunie B i nawet tej przeważnie najcichszej czyli trybunie A. Oklaski również dla naszych wczorajszych gniazdowych, którzy dwoili się i troili żeby było dobrze i powiedzmy szczerze naprawdę im się to udało. Był fanatyczny doping momentami mega głośny słyszany nawet na Piekarach. Ja osobiście do tej pory mam tak zdarte gardło, że mówię jak bym przeszedł przynajmniej tygodniową grypę :D Ale czy było warto? Pewnie, że było! Emocje, które towarzyszyły wczorajszemu meczowi warte były wszystkiego. Kto nie był może sobie teraz tylko pluć w twarz, że stracił takie widowisko.
Podsumowując. Mega mecz w wykonaniu naszych graczy. Mega mecz na trybunach. Było czuć to, że byliśmy 12 zawodnikiem Miedzianki, która jak widać doceniła nasze starania i wygrała ten jakże ważny mecz dla siebie, dla nas kibiców, dla Legnicy! Teraz czas na PÓŁFINAŁ PUCHARU POLSKI! Wszyscy jedziemy do Białegostoku po raz kolejny wspomóc naszych piłkarzy w tym, aby po raz drugi w historii klubu zagrać w stolicy w finale. Pamiętajcie historia lubi się powtarzać, ta historia piszę się na naszych oczach … jeżeli jesteście prawdziwymi kibicami to gwarantuje wam, że jak nie pojedziecie będziecie tego żałowali do końca życia. Pojedziecie będziecie mieli co opowiadać swoim dzieciom i wnukom :D HEJ MIEDŹ!
Dziękujemy kibicom Śląska, Promienia i Karkonoszy Jelenia Góra za wsparcie!
Z kibicowskim pozdrowieniem – Tofel. HEJ MIEDŹ.
Część fotek pochodzi ze stron:
- www.miedzlegnica.eu
- www.e-legnickie.pl
- http://ni-fo.blogspot.com
P.S. Ta relacja nie jest żadną oficjalną relacją kibiców Miedzi. Takowa za pewne pojawi się na stronie naszych ultrasów. To co wyżej czytaliście to tylko i wyłącznie cykl moich opisów i przeżyć podczas wyjazdów za ukochanym klubem jakim jest MKS MIEDŹ LEGNICA!
9875