GKS Bełchatów / wtorek, 5 marca 2024 / Kategorie: GKS Bełchatów GKS Bełchatów – Broń Radom 1:1 (02.03.2024) Przed pierwszym meczem rundy wiosennej czuć było w Brunatnej Stolicy głód piłki nożnej i klimatu meczowego. Pod kasami widać było spory tłum kibiców, a kilkudziesięcioosobowa grupa młodych fanów przywędrowała pod stadion pochodem, z głośnym śpiewem na ustach. Na trybunie wschodniej wystawiamy około 300-osobowy młyn, dobrze oflagowany zarówno na dole, jak i na górze sektora. Wraz z nami 24 fanów Polonii Piotrków – dzięki! Ruszamy z dopingiem, który początkowo był bardzo głośny, w rytmie bębna i przy energicznym zagrzewaniu przez młynowego. Nieco gorzej było po wyrównującej bramce dla drużyny przyjezdnej, a także przy paru rzadziej śpiewanych przyśpiewkach, z którymi młodsza część młyna najwyraźniej miała problem. Chyba trzeba będzie odświeżyć nasz kibicowski śpiewnik, który wydaliśmy kilka miesięcy temu. W czasie trwania I połowy wyciągamy 6 dużych machajek, których dość dawno nie było u nas na sektorze. Machamy nimi do końca meczu, co było bardzo fajnym wizualnym uzupełnieniem dopingu i powinno zagościć w młynie na stałe, a nie tylko od święta. Nie najgorzej jak na swoje skromne możliwości pokazali się też goście. Co prawda pierwsze wieści z Radomia o dwóch autokarach w tym licznym wsparciu Powiślanki Lipsko okazały się mocno na wyrost, ale liczba 50 osób też jest w miarę przyzwoita (autokar i bodajże 2 auta). Prowadzili doping, kilka razy słyszalni u nas w młynie, ale niestety wywiesili tylko jedną bardzo małą flagę. Między nami bez bluzgów, za to ochoczo „pozdrawiali” swoich lokalnych rywali z Radomiaka. Ogólnie było to dobre kibicowskie rozpoczęcie rundy na Sportowej, na następnych meczach zarówno piłkarze, jak i kibice GKS-u poprawiają mankamenty i jedziemy do przodu!Foto: To My Kibice Drukuj 4864