User Menu Search
Close
"Ligi Mistrzów nadszedł czas..."
Jagiellonia Białystok

"Ligi Mistrzów nadszedł czas..."

Liga Mistrzów

Stało się to o czym wielu z nas tylko kiedyś marzyło... Pierwszy raz w historii klubu Jagiellonia Białystok zagrała w Lidze Mistrzów.

Zacznijmy od początku, w środę 19 czerwca odbyło się losowanie II rundy eliminacji Ligi Mistrzów w szwajcarskim Nyonie. Los sprawił, że mieliśmy zagrać z kimś z pary HJK Helsinki/FK Poniewież. Co tu ukrywać, tęskniliśmy za tym, aby pojechać gdzieś w Europę za naszą Jagiellonią. Skazywany na porażkę FK Poniewież zaskoczył wszystkich, a szczególnie osoby, które kupiły już bilety lotnicze do Finlandii i w pierwszym meczu wygrał na swoim boisku 3:0 z drużyną HJK. W rewanżu padł remis i FK Poniewież został naszym rywalem w Lidze Mistrzów.

360 km co to było dla kibiców Jagiellonii, dla których takie wyjazdy w kraju to chleb powszedni. Więc o mobilizację w naszych szeregach nie było trudno. Od razu masa pytań, czy w Kownie czy w Poniewieżu - gdzie będzie mecz! Czy wszyscy chętni dostaną bilety? Dużo pytań, wiele niewiadomych, ale w końcu jest info i wszyscy gotowi na wyjazd w Lidze Mistrzów!

Na mecz wyjazdowy wybraliśmy się transportem kołowym, sporo autokarów, auta, busy, na każdym kroku kibice Jagiellonii – coś pięknego! Wyjechaliśmy w godzinach porannych, a trasa przebiegła pewnie u wielu w wesołych nastrojach, bo było o czym porozmawiać po takim sezonie. Przed meczem byliśmy odpowiednio wcześniej, wejście na stadion było bardzo sprawne.

Piłkarze wchodzący na murawę usłyszeli głośne „Gramy u siebie, BKS gramy u siebie!” i gromkie „Mistrz, Mistrz – Jaga Mistrz!”. Ciary!

Mecz zaczął się od odśpiewania Hymnu Polski, a następnie ruszyliśmy z głośnym dopingiem przez pełne 90 minut. Ponad dwa tysiące kibiców Jagi pierwszy raz oszalało już w 15 minucie spotkanie, gdy wynik meczu otworzył Jesus Imaz. 13 minut później prowadzimy już dwoma bramkami, a nasz „Toreador” z Hiszpani się nie zatrzymuje i strzela trzecią bramkę w 29 minucie spotkania. W przeciągu 14 minut i 14 sekund strzeli hat-tricka coś niesamowitego co wyczynia Jesus Imaz u nas.

Druga połowa to piękny doping i prezentacja kibiców Jagi na Litwie. Machanie szalami, czy trzymanie koszulek w rękach przed sobą podczas „Zvezdy”. To cudowny widok, który doceniło wielu obserwatorów tego widowiska.
W drugiej połowie pada jeszcze jedna bramka dla Jagi, którą zdobył „Krzysiek” Hansen w 80 minucie spotkania. Piłkarze podchodzą pod sektor i śpiewamy wszyscy razem mistrzowską pieśń. Po meczu szybko zostają otwarte „bramy” stadionu i udajemy się w drogę powrotną.

Była to piękna inwazja na mecz w Lidze Mistrzów, coś o czym wielu kibiców będzie z uśmiechem wspominać przez wiele lat. Przed nami rewanż na swoim boisku i co potem? Norwegia czy Łotwa? Czas pokaże! Widzimy się w środę przy Słonecznej!

Skład Jagiellonii w pierwszym meczu w Lidze Mistrzów:
50. Sławomir Abramowicz - 16. Michal Sáček, 72. Mateusz Skrzypczak, 17. Adrián Diéguez, 44. João Moutinho (86' 39. Aurélien Nguiamba) - 7. Dominik Marczuk (66' 20. Miki Villar), 6. Taras Romanczuk, 8. Nené (67' 14. Jarosław Kubicki), 99. Kristoffer Hansen (86' 77. Wojciech Łaski) - 11. Jesús Imaz, 10. Afimico Pululu (78, 9. Lamine Diaby-Fadiga).

Frekwencja: 3 850
Kibiców Jagi ponad 2 tysiące
Drukuj
1694

Czytaj więcej

brak treści

Wystąpił problem podczas ładowania treści

Poprzedni Następny
Back To Top