User Menu Search
Close
Paweł Piestrzyński: Będzie to na pewno trudny sezon – pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. Naszym celem jest utrzymanie i na tym się skupiamy.
Lech Poznań
/ Kategorie: Lech Poznań

Paweł Piestrzyński: Będzie to na pewno trudny sezon – pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. Naszym celem jest utrzymanie i na tym się skupiamy.

Po dwunastu latach funkcjonowania Kibolskiego Klubu Sportowego Wiara Lecha, drużyna piłkarska stworzona przez kibiców Lecha Poznań zawita na IV-ligowe boiska. O zmianach oraz nowych wyzwaniach w klubie związanych z czerwcowy awansem na piąty szczebel rozgrywkowy opowiada w rozmowie Prezes Stowarzyszenia Wiara Lecha – Paweł Piestrzyński.

Jak to jest być Prezesem IV-ligowego klubu?

Powiem za rok, jakie to jest uczucie. Obecnie nie widzę większej różnicy, zmian też nie przewiduję, wciąż będzie można mnie spotkać na trybunach. Jedynie w rozmowach przewija się nazwa „czwarta liga”. Oczywiście jestem bardzo dumny z całej drużyny, że udało się osiągnąć tak duży sukces i wierzę, że nie będę jednosezonowym prezesem 4-ligowego klubu.

Dla zawodników zakończenie sezonu kojarzy się z okresem urlopowym, ale dla Ciebie ostatnie tygodnie należały do bardzo intensywnych w związku z licznymi rozmowami ze sponsorami. Jak będzie prezentowała się drabinka sponsorska w nadchodzącym, historycznym sezonie?

Po ostatnim meczu zakasaliśmy rękawy i ruszyliśmy do pracy. Przede wszystkim musieliśmy zwiększyć budżet, gdyż gra w IV lidze wiąże się ze zdecydowanie większymi wydatkami. Szczególnie w kwestii dnia meczowego.

Drabinka sponsorska nie ulegnie większej zmianie. Spośród sponsorów tylko jedna firma nie przedłużyła umowy. Pozostałe zostały z nami, w tym JTC, które dalej będzie sponsorem strategicznym. Cieszy mnie fakt, że Quadra-Net rozszerzył współpracę o sekcję piłkarską – w poprzednim sezonie wspierali futsalistów i lekką atletykę.

Już w V lidze należeliśmy do najbiedniejszych klubów w stawce. Teraz będziemy rywalizować z zespołami o jeszcze większym wsparciu ze strony gmin oraz o kilkukrotnie większych budżetach. Jaki jest sposób Wiary Lecha na konkurowanie z takimi klubami?

Pod względem finansowym będziemy kopciuszkiem IV ligi. Zresztą byliśmy nim już w V lidze. Między nami, a pozostałymi klubami jest przepaść. My nie płacimy za grę, awans do czwartej ligi nie zmienił nic w tej kwestii. W Wiarze Lecha gra się dla innych wartości. Tu jest pasja, miłość do klubu. Dla nas liczy się kolejowy herb, dla niego zrobimy wszystko. Naszą siłą będą też kibice, fan-cluby Kolejorza rozsiane po całej Wielkopolsce, które będą nas wspierać podczas meczów wyjazdowych.

Awans do IV ligi wiąże się z obowiązkiem spełnienia zaostrzonych wymogów licencyjnych, zwłaszcza pod kątem infrastruktury. W zbliżającym się sezonie mecze domowe wciąż będziemy grać na poznańskiej Śródce, gdzie można nas oglądać od samego początku funkcjonowania klubu. Jakie zmiany musiały zajść na stadionie przy Gdańskiej, by został dopuszczony do poziomu IV ligi?

Rozmowy z Miastem Poznań i Poznańskim Ośrodkami Sportu i Rekreacji w sprawie dostosowania obiektu przy Gdańskiej do IV ligi rozpoczęliśmy pod koniec zeszłego roku. Kolejne spotkanie odbyło się na początku maja, gdy byliśmy jedną nogą w IV lidze.

Nie chcieliśmy przenosić się na stadion przy Harcerskiej, który jest domem istniejącej od 102 lat Polonii. Dla nas takim domem jest boisko na Śródce, gdzie występujemy od 11 lat. Dodatkowo trenujemy na sztucznej nawierzchni, więc priorytetem stało się przekonanie władz Poznania, żeby dostosować MOS do wymogów IV ligi. Udało się. Obiekt przy Gdańskiej otrzyma sektor gości, będzie też osobne wejście dla kibiców Lecha, które będzie mieściło się przy punkcie gastronomicznym.

Dzień meczowy będzie też inny niż w V lidze. Podczas meczów na Śródce pojawią się stewardzi, spiker. Musimy zwiększyć liczbę osób do pomocy przy organizacji. Na pierwszych domowych pojedynkach z pewnością będzie sporo zamieszania i mogą pojawić się błędy, ale z każdym kolejnym spotkaniem będziemy bardziej doświadczeni w kwestii organizacji meczu 4-ligowego.

Z końcem ubiegłego sezonu zakończyła się współpraca pomiędzy Wiarą Lecha a GKS-em Golęczewo w zakresie prowadzenia rezerw Wiary. Druga drużyna Wiary Lecha od teraz będzie funkcjonować całkowicie samodzielnie?

W poprzednim sezonie na poziomie seniorskim działaliśmy z GKS-em Golęczewo. Po sezonie obie strony uznały, że nadszedł czas podążyć własną drogą. Golęczewska piłka uniknęła rocznego rozbratu z piłką, a nam się udało nauczyć żyć z drugim zespołem. GKS postanowił reaktywować swój klub, my postanowiliśmy pójść własną ścieżką. Nie jest to koniec współpracy między nami. W dalszym ciągu będziemy prowadzić na boisku w Golęczewie szkolenie dzieci w Akademii Wiary Lecha.

W drugiej drużynie pojawią się osoby, które tworzyły Wiarę Lecha na początku jej działalności, zagrają wychowankowie naszej Akademii, a także zawodnicy pierwszej drużyny, którzy nie dostaną się do kadry na mecz IV ligi. Domowe pojedynki będą rozgrywane w Robakowie, czyli w miejscu, gdzie rozwija się Akademia Wiary Lecha.

Z grą w barwach Wiary Lecha pożegnało się kilku zasłużonych zawodników. To była naturalna kolej rzeczy?

Do tej pory z grą w piłkę pożegnał się Marcin Mazurek i Jan Makowski. Pozostali zasilą drużynę rezerw, więc de facto nie zakończą gry w Wiarze Lecha i dalej będą rozwijać nasz zespół. Dla mnie najważniejsze jest, żeby ci starsi zawodnicy pozostali w DWL, dalej jeździli na mecze Kolejorza, a także wspierali swoich młodszych kolegów z trybun.

Każda osoba w DWL miała lub ma swój czas na boisku. Obecnie do głosu dochodzą zawodnicy urodzeni na początku XXI wieku. W porównaniu do poprzednich sezonów będziemy mieli zdecydowanie najmłodszą kadrę. Być może nawet w całej naszej historii. Pomimo tego na boisku w dalszym ciągu będziemy oglądać czterech byłych zawodników Lecha oraz kilku z roczników 80. m.in. Artura Adamskiego, Patryka Olaszczyka i Marcina Daniela.

W związku z odejściami, nasz zespół przechodzi znaczne odmłodzenie składu. Przykłady takich zawodników jak Kuba Kałżyński, Mikołaj Nawrowski, Jakub Maćkowiak czy Mikołaj Hudziak dowodzą po raz kolejny, że potrafimy wprowadzać młodych zawodników zarówno do seniorskiej piłki jak i na trybuny?

Regularnie wprowadzamy młodzież do drużyny od kilku lat. Poprzedni sezon nie był wyjątkowy w tej kwestii, ale ten który właśnie się rozpoczyna już jest. Odmłodzenie kadry jest u nas stopniowe i trwa od dwóch lat. Tego nie jesteśmy w stanie uniknąć, by dalej funkcjonować.

Głównym celem jest pozyskanie młodego zawodnika, pokazanie mu atmosfery w zespole, zabranie na mecz wyjazdowy Lecha. Większości nowych osób podoba się cała otoczka. My jako kibice zyskujemy wówczas wartościowego zawodnika, a trybuny nowy narybek.

Celem piłkarskiej Wiary Lecha na najbliższy sezon jest przede wszystkim utrzymanie?

Jesteśmy absolutnym beniaminkiem IV ligi. Nie wiemy, czego się spodziewać. W poprzednich latach rozgrywaliśmy sparingi z 4-ligowcami i w większości meczów rywale pokazywali nam miejsce w szeregu. Będzie to na pewno trudny sezon – pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. Naszym celem jest utrzymanie i na tym się skupiamy.

Drukuj
3167

Czytaj więcej

brak treści

Wystąpił problem podczas ładowania treści

Poprzedni Następny
Back To Top