User Menu Search
Close
TRENER ŁUKASZ KUBIAK PO REMISIE Z JAROTĄ: CZUJEMY LEKKI NIEDOSYT
Lech Poznań
/ Kategorie: Lech Poznań

TRENER ŁUKASZ KUBIAK PO REMISIE Z JAROTĄ: CZUJEMY LEKKI NIEDOSYT

Rozgrywany na Stadionie Miejskim w Jarocinie mecz 6. kolejki IV ligi został zakończony podziałem punktów. Lechici dwukrotnie prowadzili w meczu dzięki pięknym trafieniom Jakuba Wilka i Kacpra Dolskiego, ale za każdym razem do wyrównania dochodzili gospodarze. Trener Łukasz Kubiak skomentował starcie z niedawnym trzecioligowcem.

Mimo dwukrotnego prowadzenia i zaciętego wyjazdowego spotkania, ostatecznie dzielimy się punktami z Jarotą. Remis należy uznać za sprawiedliwy?

Na początku chciałbym zaznaczyć, że mecz był piłkarskim świętem. Fantastyczny doping naszych kibiców, piękne bramki i mecz trzymający do końca w napięciu. Myślę, że nikt z widzów nie żałował, że wybrał się na to spotkanie. Po spotkaniu oczywiście czujemy lekki niedosyt, bo dwa razy obejmowaliśmy w tym meczu prowadzenie, ale podobnie jak przed tygodniem, nie potrafiliśmy tego prowadzenia utrzymać. Nasz zespół bardzo dobrze wszedł w mecz i od pierwszej minuty nasza gra była na odpowiednim poziomie. Kuba Wilk strzelił przepięknego gola i niestety oddaliśmy inicjatywę. Gospodarze mieli sporo sytuacji i jedną z nich wykorzystali. Do przerwy był remis, ale po naniesionych korektach w przerwie znowu to my byliśmy stroną dominującą. Gol dający nam prowadzenie autorstwa Kacpra Dolskiego był również przepięknej urody. Po golu poszliśmy za ciosem. Stworzyliśmy sobie kilka dogodnych okazji, ale szwankowała skuteczność lub nie potrafiliśmy wykonać dobrze ostatniego podania. Po raz kolejny nie zamknęliśmy meczu, a w końcówce zespół gospodarzy, nie mając nic do stracenia, zaatakował i wyszarpał punkt. Ostatnie minuty, które graliśmy w osłabieniu, to nasza ofiarna defensywa, dzięki której końcowy wynik nie uległ zmianie. Myślę więc, że remis jest mimo wszystko sprawiedliwy i musimy go doceniać, bo tak jak mówiłem przed meczem, jeszcze kilka miesięcy temu dzieliły nas dwie klasy rozgrywkowe, a teraz na boisku byłego 3-ligowca wywalczyliśmy kolejny punkt do naszego dorobku.

Zdobywcą drugiej bramki był Kacper Dolski, który chwilę wcześniej zawitał na boisku, zaliczając setny występ w niebiesko-białych barwach. Piękny gol po strzale z dystansu to najlepsze, co mógł sobie sprawić z tej okazji?

Jestem dumny z tego, że w kadrze mam do dyspozycji takich zawodników jak Kacper. To skromny i fantastyczny chłopak, który ma niesamowitą łatwość zarówno w kreowaniu sytuacji bramkowych kolegom, jak i finalizowaniu ataków. Wiedzieliśmy, że ławka rezerwowych w Jarocinie jest bardzo mocna i wejście z ławki Kacpra jest na to dowodem. Cieszę się, że swój setny występ okrasił cudowną bramką. Mam nadzieję, że doda mu to jeszcze więcej wiary w siebie, bo jego potencjał jest ogromny. Jestem przekonany, że to nie ostatni gol Kacpra na tym poziomie. Już w poprzednich sezonach Kapi był dla nas bardzo ważnym zawodnikiem i myślę, że teraz powoli odbudowuje swoją pozycję i wierzę, że już wkrótce stanie się jednym z jaśniejszych punktów naszej drużyny.

W sobotę o godzinie 19 w Twierdzy Śródka czeka nas mecz z faworytem do awansu – Lipnem Stęszew. Jakiego pojedynku należy się spodziewać?

To będzie dla nas bardzo duże wyzwanie. Zespół ze Stęszewa to jeden z murowanych kandydatów do awansu i miejsce w tabeli pokazuje jaki mają potencjał. Ekipa gości to doświadczony zespół z wieloma indywidualnościami, które wiele lat spędziły na wyższych poziomach rozgrywkowych. My jesteśmy beniaminkiem w tej lidze i wiemy jaki mamy cel w tym sezonie. Do spotkania z Lipnem przystąpimy z należytym szacunkiem do rywala, ale bez obaw. To zespół ze Stęszewa będzie faworytem meczu, a my będziemy chcieli pokazać się jak z najlepszej strony. Będziemy musieli zagrać bardzo odpowiedzialnie w obronie i wykorzystać swoje okazje w ataku. Wierzę w nasz zespół całym sercem i zrobimy wszystko, żeby w tym meczu sprawić niespodziankę. Gorąco liczymy na wsparcie naszych kibiców, którzy w tym sezonie licznie i głośno nas wspierają. To na pewno pomaga zawodnikom, szczególnie w trudnych momentach meczu. Mam nadzieję, że doping poniesie nas w sobotę i wywalczymy kolejne oczka do naszego dorobku.

Drukuj
1280

Czytaj więcej

brak treści

Wystąpił problem podczas ładowania treści

Poprzedni Następny
Back To Top