Wiara Lecha zwyciężyła w meczu 17. kolejki V ligi, pokonując drugą w tabeli Olimpię Koło aż 5:1. Siedemnaste domowe zwycięstwo z rzędu skomentował szkoleniowiec Lechitów – trener Łukasz Kubiak.
Pewnie pokonujemy bezpośredniego rywala w walce o awans do IV ligi, wracając do 5-punktowej przewagi. Sobotni występ był najlepszą odpowiedzią na porażkę z Polonusem Kazimierz Biskupi?
Porażka jest nieodzowną częścią sportu, która często jest początkiem nowej drogi, nowego rozdania. Tak było w poprzedniej rundzie, gdzie odpadnięcie z Pucharu Polski było rozpoczęciem znakomitej serii zwycięstw. Teraz, inauguracja rundy rewanżowej nam nie wyszła i wszyscy byliśmy niezadowoleni nie tylko z porażki, ale i z naszej gry. Wiedzieliśmy, że mecz z Olimpią ma duże znaczenie, bo ewentualna porażka zepchnęłaby nasz zespół na drugie miejsce. Ogromnie cieszę się z tego w jaki sposób nasi zawodnicy zareagowali na wydarzenia w pierwszej wiosennej kolejki. W sobotę kibice mogli zobaczyć zespół, który potrafi grać odpowiedzialnie, jest skoncentrowany i przede wszystkim cieszy się grą w piłkę. Akcje naszej drużyny oraz nasze bramki wynikały zarówno z indywidualnych umiejętności piłkarzy, ale również zespołowych akcji. Cały zespół zagrał na bardzo dobrym poziomie, ale chciałbym z tego miejsca wyróżnić naszych liderów. Dzięki Błażejowi Telichowskiemu nasza gra w obronie była pewna i nie odczuwaliśmy braku Huberta Wołąkiewicza, który jest szefem naszej defensywy. Z kolei Siergiej Kriviec i Jakub Wilk wzięli na siebie ciężar kreowania i zdobywania bramek. Ten duet wzniósł nas na wyższy poziom, a pozostali zawodnicy poszli za nimi. Jestem przekonany, że prezentując się tak, jak w spotkaniu z Olimpią, będziemy w stanie wiele osiągnąć w tym sezonie.
Zwycięstwo z Olimpią Koło było 17. triumfem z rzędu na własnym boisku. Budowanie Twierdzy Śródka stanowi o sile tego zespołu?
To naprawdę niesamowita sprawa, ze udało nam się wygrać tyle spotkań z rzędu. Wiemy też, że możemy tą serię jeszcze bardziej wyśrubować. Tak dobra postawa buduje pewność siebie zawodników, ale jednocześnie musimy pamiętać, że nadal musimy zachować koncentrację w meczach domowych. Do tej pory zdobyliśmy komplet punktów w naszym domu i mam nadzieję, że zostanie tak do końca sezonu. Jeżeli chcemy awansować, musimy wygrywać u siebie i zrobimy wszystko, żeby tak właśnie się stało.
Do awansu pozostało 13 kroków, a najbliższym będzie pojedynek z walczącą o utrzymanie AP Reissa Poznań w niedzielę o godzinie 14 na poznańskim Golęcinie. Co będzie kluczowe w tym meczu?
Spotkanie z Olimpią Koło dało nam trochę komfortu, ale już teraz myślimy tylko i wyłącznie o spotkaniu z Akademią Reissa. To młoda drużyna, która broni się przed spadkiem. Takie drużyny często bywają nieobliczalne. Nasza historia spotkań z tą drużyną nie jest zbyt korzystna dla DWL. Sam mam z tyłu głowy wysoką porażkę na Golęcinie i mam nadzieję, że teraz to my wyjdziemy z tej potyczki zwycięsko. Jesteśmy gotowi na 90 minut pracy na boisku. Już mecz z Kołem pokazał, że pewne mechanizmy na boisku i skuteczność powoli wracają, a będzie to klucz do zwycięstwa. Jestem przekonany, że nasza drużyna będzie czujna w defensywie, a w ataku zaprezentujemy swoje walory. Osobiście cieszę się, że powoli wraca do normy sytuacja kadrowa. Zawodnicy, którzy pauzują są coraz bliżsi powrotu na boiska, a Ci gracze, którzy wykurowali się w ostatnim czasie prezentują się coraz lepiej. Liczę na zwycięstwo w meczu derbowym i dobrą grę naszej drużyny. Myślę, że ze wsparciem kibiców będzie nam dużo łatwiej to osiągnąć.