Wiara Lecha – Kłos Zaniemyśl 5:3
Wiara Lecha po raz kolejny pokazała, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych i nie należy jej przedwcześnie skreślać. Kibole zaliczyli dziewiąte zwycięstwo z rzędu, mimo że od 31 minuty grali w dziesięciu, a kilka minut później przegrywali 0:3. Lechici podnieśli się z kolan za sprawą dwóch bramek Jakuba Wilka oraz trafień Błażeja Telichowskiego, Siergieja Krivetsa oraz Kacpra Dolskiego.
Osiem dni po niezwykle emocjonującym zwycięstwie w Dopiewie Kibole znów pokazali, że zdanie „nigdy się nie poddawaj” to nie są puste słowa, lecz klubowa dewiza. Mimo gry w dziesięciu oraz trzybramkowej straty, Lechici zdołali obronić twierdzę Śródka oraz fotel lidera V-ligowej tabeli.
Spotkanie zaczęło się niespodziewanie od szybko zdobytej bramki w drugiej minucie meczu przez Kłos Zaniemyśl. Rywale pokazali w jednej z pierwszych akcji, że ich najgroźniejszą bronią są szybkie kontrataki i wykorzystali długie wybicie swojego bramkarza. Defensorzy Wiary Lecha nie zdołali przejąć długo lecącej piłki i ta trafiła pod nogi szybkiego zawodnika gości, który pewnie pokonał Mikołaja Nawrowskiego.
Utracony gol pobudził Lechitów i gospodarze coraz śmielej rozgrywali piłkę na połowie rywali. Napastnicy Kłosa dawali jednak o sobie znać i w 21 min meczu odgryźli się po raz drugi po mocnym strzale z ostrego kąta. Dziesięć minut później Artur Adamski obejrzał drugą żółtą kartkę za faul taktyczny i Wiara grała odtąd w osłabieniu. Gdy wydawało się, że sytuacja Wiary Lecha nie może już być gorsza, zawodnicy Kłosa wykorzystali przewagę liczebną i wyprowadzili kolejny kontratak, po raz trzeci umieszczając piłkę w bramce Lechitów.
Podopieczni trenera Łukasza Kubiaka nie mieli nic do stracenia i mimo gry w dziesięciu, rzucili się do odrabiania ogromnych strat. Lechici szukali szans po kombinacyjnej i ciekawej dla oka grze. Próbowali Kacper Dolski po strzale z dystansu, a także dwukrotnie Jakub Wilk, lecz bramkarz rywali był tego dnia dobrze dysponowany. Wreszcie w 40 minucie Lechici zdobyli pierwszą bramkę, gdy dobrze odnalazł się w polu karnym Błażej Telichowski. Obrońca Kolejorza umieścił piłkę w bramce z bliskiej odległości po uderzeniu głową. Tuż przed przerwą kibice zdołali jeszcze trafić bramkę kontaktową za sprawą Jakuba Wilka, który zachował zimną głowę w polu karnym gości i pewnie wykorzystał zgranie Błażeja Telichowskiego, uderzając z woleja.
W przerwie spotkania trener Kubiak dokonał zmian personalnych i taktycznych, by mimo różnicy liczebnej, Wiara mogła powalczyć o dziewiąte zwycięstwo z rzędu i przedłużyć passę triumfów na własnym boisku. Druga część spotkania obfitowała w groźne sytuacje zarówno dla Lechitów jak i dla zespołu z Zaniemyśla. Dobrze w bramkach spisywali się jednak golkiperzy obu zespołów.
Strzelecka niemoc trwałą jednak tylko do 67. minuty, gdy z rzutu rożnego dośrodkowywał Jakub Wilk, a dobre dogranie pewnie z głowy wykorzystał jego kolega z ekstraklasowych boisk – Siergiej Krivets. Kibole napędzali się każdą kolejną zdobytą bramką, zaś zespół gości mimo gry w przewadze wydawał się jedynie czekać na końcowy gwizdek sędziego. Dwanaście minut później Wiara Lecha dopięła swego i w historyczny sposób odwróciła losy spotkania, wychodząc na prowadzenie. Eryk Lubieniecki znalazł się z piłką na dwudziestym metrze, podał na lewą stronę do Kacpra Dolskiego, a ten z powrotem oddał futbolówkę wbiegającemu lewym skrzydłem Lubienieckiemu. Niespełna 22-letni Lechita miękko wrzucił piłkę w pole karne, a tam znakomicie do strzału z główki złożył się Jakub Wilk. Futbolówka skozłowała jeszcze tuż przed bramkarzem rywali, a następnie trafiła w lewe okienko bramki i Kibole mogli skoczyć sobie w ramiona ciesząc się z objęcia prowadzenia.
W 84 minucie zawodnik rywali obejrzał drugą żółtą kartkę za symulowanie faulu w polu karnym Mikołaja Nawrowskiego i obie drużyny grały w dziesięciu. W 90. minucie spotkania bardzo dobry występ podkreślił jeszcze Kacper Dolski. Młody napastnik Lechitów wszedł w drybling w polu karnym rywali, gdzie został sfaulowany. Sędzia spotkania wskazał na jedenasty metr, zaś Dolski nie pozostawił złudzeń golkiperowi Kłosa i huknął pod poprzeczkę, ustalając wynik spotkania na 5:3. Wiara Lecha zwyciężyła po raz dziewiąty z rzędu, utrzymując pozycję lidera tabeli oraz 2-punktową przewagę nad Olimpią Koło.
W przyszły weekend Lechitów czeka ostatnia kolejka rundy jesiennej, w której po raz drugi w tym sezonie zmierzą się z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski. Spotkanie, podczas którego Wiara będzie mogła się zrewanżować za pucharową porażkę, odbędzie się w niedzielę, 20 listopada o godzinie 13 na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim.
Bramka: 45′ 79′ Jakub Wilk, 40′ Błażej Telichowski, 67′ Siergiej Krivets, 90′ Kacper Dolski – 2′ 21′ 36′
Żółte kartki: Artur Adamski Czerwone kartki: Artur Adamski (za drugą żółtą kartkę)
Wiara Lecha: Mikołaj Nawrowski – Hubert Wołąkiewicz (68. Sławomir Makowski), Błażej Telichowski, Artur Adamski –
Mikołaj Hudziak, Jakub Wilk (90. Tomasz Smura), Siergiej Krivets (90.
Jakub Pawlaczyk), Dominik Bednarek (45. Jakub Maćkowiak), Eryk
Lubieniecki – Kacper Dolski, Marcin Mazurek (45. Daniel Mankiewicz)
2030