Informacje dla polskich kibiców w Bolonii
UEFA Nations League: Włochy - Polska
W piątek, 7 września, na stadionie Renato Dall’Ara w Bolonii polska reprezentacja rozegra swój pierwszy mecz pod batutą nowego selekcjonera, Jerzego Brzęczka. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godz. 20:45. Kibicom, którzy wybrali się do Włoch, aby na żywo dopingować biało-czerwonych, przekazujemy najważniejsze informacje dotyczące meczu.
Zgodnie i informacjami przekazanymi przez organizatorów, sprzedano w sumie ponad 22.000 biletów. 1466 z nich trafiło do Polaków, reszta do Włochów, choć przedstawiciele tamtejszej federacji przyznają, że co najmniej 700 z nich nosi „polsko brzmiące nazwiska”. Wbrew pojawiającym się plotkom, nikt nie zamierza robić im problemów z wejściem na stadion. Jednak obiekt o pojemności – odliczając strefy buforowe – 26.000 miejsc niemal na pewno nie wypełni się jutro do końca.
Najprościej będzie dotrzeć na stadion korzystając z darmowych autobusów zapewnionych polskim kibicom przez organizatora. Będą one kursować z Piazza XX Settembre położonego w północnej części Starego Miasta i w bezpośredniej bliskości dworca kolejowego. Pierwszy kurs zaplanowano na godz. 18:00. Jest to informacja o tyle ważna, że włoska policja jak diabeł święconej wody unikna zorganizowanych pochodów kibiców przez miasto. Wprawdzie nikt nie jest w stanie precyzyjnie określić, co to jest „zorganizowany pochód”, ale należy poważnie liczyć się z tym, że nawet kilkunastoosobowe grupy mogą być zatrzymywane i kierowane do autobusów. Dla niektórych sympatyków biało-czerwonej drużyny istotny może być również fakt, że w okolicach stadionu panuje zakaz sprzedaży alkoholu już na dwie godziny przed meczem i przez godzinę po jego zakończeniu.
Bramy stadionu otworzą się o godz. 18:15, czyli na 2,5 godziny przed meczem. W wąskiej uliczce Via Estro Menabue, która prowadzi na polski sektor, kibiców czeka najpierw tzw. „visual check”, czyli pobieżne sprawdzenie biletów oraz – co również istotne – tożsamości ich posiadaczy. Trzeba zatem pamiętać, żeby zabrać ze sobą paszport lub dowód osobisty. Na końcu uliczki amatorów wyjazdowych emocji oczekiwać będą cztery kołowroty, dopiero za nimi odbywać się będzie za nimi kontrola odzieży wierzchniej i bagażu. Przedstawiciele PZPN otrzymali zapewnienie, że nie będzie problemu z wnoszeniem flag – nawet tych niezgłoszonych wcześniej do włoskiej federacji – jeśli tylko nie będą one zawierać znanych powszechnie i zabronionych znaków, symboli i haseł.
Jeśli ktoś chciałby opisać jednym przymiotnikiem stadion w Bolonii, wahałby się między określeniami „oldskulowy” i „klimatyczny”. Nie ma on wiele wspólnego z nowoczesnymi arenami, do których zaczęliśmy przywykać w Polsce, ale jest oczywiście w pełni funkcjonalny. Jedynym odkrytym przez naszą delegację mankamentem była damska toaleta – może ona równocześnie obsłużyć jedynie dwie przedstawicielki płci pięknej. Jako doświadczeni wyjazdowicze radzimy więc staranne zaplanowanie całej wyprawy i rozumne gospodarowanie płynami. Widok na płytę boiska jest bez zarzutu, a ciekawym elementem architektonicznym jest… fosa dzieląca trybuny od murawy.
Uroki obiektu będzie można podziwiać jeszcze co najmniej 30 minut po meczu – tak długo kibice z Polski zostaną bowiem przetrzymani na sektorze. Na wychodzących czekać będą… autobusy jadące na miejsce przedmeczowej zbiórki, czyli na Piazza XX Settembre. Otrzymaliśmy zapewnienie, że pojedyncze osoby czy „małe grupki” będą mogły bez przeszkód oddalić się indywidualnie w wybranym przez siebie kierunku. Jednak ponownie liczyć się trzeba z tym, że większe grupy będą stanowczo proszone o skorzystanie z przygotowanej przez organizatora oferty transportowej.
Pod stadionem od godz. 18:00, a podczas meczu na sektorze działał będzie zespół SLO. Warto skorzystać z jego pomocy przy jakichkolwiek nieporozumieniach czy problemach – wydaje się, że większość spornych spraw będzie można rozwiązać za pomocą dialogu.
16143