Wiara Lecha zwyciężyła w wyjazdowym meczu w ramach 23. kolejki V ligi z Orkanem Chorzemin 1-3. Lechici ponownie powiększyli swoją przewagę do siedmiu punktów na siedem meczów przed końcem sezonu, co skomentował szkoleniowiec Kiboli – Łukasz Kubiak.
Pewnie zwyciężamy na trudnym terenie w Chorzeminie, zaliczając osiemnaste zwycięstwo w 23 meczu tego sezonu. Pokazaliśmy, jak powinniśmy kontrolować postępowania rywali w następnych meczach?
Chciałbym pogratulować mojej drużynie zwycięstwa, bo było one nam bardzo potrzebne. W dwóch poprzednich meczach zdobyliśmy tylko punkt i bardzo zależało nam na wygranej. Na doskonale przygotowanym boisku w Chorzeminie udało nam się od początku narzucić swój styl gry. Przepiękna bramka Kuby Wilka dodała nam skrzydeł. Mieliśmy dużo dobrych akcji, ale albo brakowało ostatniego podania, albo wykończenia. Do przerwy wygrywaliśmy 3:0 i było to zasłużone prowadzenie. Po przerwie długimi fragmentami kontrolowaliśmy grę, ale zmarnowaliśmy dużo dogodnych sytuacji. Nie chcę jednak wybrzydzać. Zwyciężyliśmy na trudnym terenie i to jest dla nas najważniejsze. Zrobiliśmy kolejny krok w kierunku awansu, a następny będziemy chcieli zrobić już w niedzielę. Liczę na równie dojrzałą grę, jak w Chorzeminie i lepszą skuteczność naszych zawodników ofensywnych.
Dzięki naszemu zwycięstwu i w związku z remisem Olimpii Koło wracamy do 7-punktowej przewagi. Jak powinniśmy zareagować na taki stan rzeczy na siedem meczów przed końcem sezonu?
Teraz najważniejsze jest skupienie przed kolejnym meczem i odniesienie zwycięstwa. Nie chcę skupiać się na Olimpii Koło. Nie mamy wpływu na ich postawę na boisku, ale możemy cały czas poprawiać grę naszego zespołu i tak właśnie chcemy robić razem ze sztabem. Wchodzimy teraz w końcową fazę sezonu i każdy mecz jest tym najważniejszym. Moi zawodnicy potrafią wygrywać mecze o stawkę i tak jak w poprzedniej rundzie chcemy zagrać naszą najlepszą piłkę w końcówce rundy. Mamy coraz lepszą sytuację kadrową, zawodnicy po kontuzjach lub przerwach prezentują się coraz lepiej. My musimy pozostać na zwycięskiej ścieżce, ale do tego potrzebna jest koncentracja i zaangażowanie w meczach i na treningach.
W niedzielę czeka nas trzeci mecz na przestrzeni ośmiu dni, a rywalem będzie jedenasty w tabeli Płomień Przyprostynia, z którym jesienią wygraliśmy 3-5. Czego możemy się spodziewać po tym rywalu i jak powinniśmy podejść do tego meczu?
Na tym etapie rozgrywek kluczowe jest zachowanie koncentracji i maksymalne zaangażowanie. Nie mam obaw co do przygotowania fizycznego naszego zespołu. Zmiany w składzie, jakie zrobiliśmy przed meczem z Orkanem z pewnością wyszły nam na plus. Teraz mamy szersze pole manewru przed niedzielnym spotkaniem. Jak zawsze u siebie będziemy dążyć do kontroli nad meczem i atrakcyjnej gry. Chcemy z każdym meczem poprawiać naszą skuteczność i będziemy jeszcze więcej pracować nad tym elementem w treningu. Rywal z Przyprostyni jest dla nas niewygodnym przeciwnikiem, ale w końcowej fazie sezonu liczą się dla nas tylko zwycięstwa. Jestem przekonany, że zagramy agresywnie w obronie i z polotem w ataku. Chcemy dopisać kolejne ważne trzy punkty przybliżające nas do awansu.