Motor Lublin 4-1 Wisła Puławy
Już w 3. minucie meczu piłkę z bramki musiał wyciągać Sebastian Madejski. Kapitalnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Bartłomiej Bartosiak, dla którego było to już szóste trafienie w bieżących rozgrywkach.
Podopieczni Marka Saganowskiego rzucili się do ataku przesuwając ciężar gry na połowę rywali. Odrobiny szczęścia zabrakło w 10. minucie Piotrowi Ceglarzowi, który zdołał zablokować wybicie bramkarza Wisły. Piłka po odbiciu przeleciała jednak nad bramką. Chwilę później dobrym dograniem w pole karne gości popisał się Sędzikowski, ale do piłki nie zdołał dopaść żaden z Motorowców.
Starania gospodarzy przyniosły efekt w 24. minucie. Świetnym dośrodkowaniem popisał się Ceglarz, a całą akcję wykończył Fidziukiewicz. Napastnik Motoru przełamał tym samym trwającą sześć spotkań strzelecką niemoc. Motor próbował pójść za ciosem. Po wznowieniu gry ze środka piłka ponownie trafiła do Ceglarza, a następnie do Fidziukiewicza, ale tym razem 30-letni zawodnik trafił tylko w golkipera Wisły.
Stracona bramka podziałała na przyjezdnych mobilizująco. Podopieczni Mariusza Pawlaka w przeciągu kilkunastu kolejnych minut stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji. Najgroźniejszej nie wykorzystał jednak Emil Drozdowicz, który nie potrafił umieścić piłki w siatce po zamieszaniu w jedenastce Motoru. Swoje szanse przed przerwą mieli także Kondracki i Puton, a po stronie Motoru Kolbon i Wójcik.
W drugiej odsłonie jako pierwsi do głosu doszli Motorowcy. W 53. minucie bliski szczęścia był Filip Wójcik, ale trafił tylko w słupek. Kilkadziesiąt sekund później odważnie między dwóch obrońców ruszył Damian Sędzikowski. Defensorzy Wisły nieprzepisowo zatrzymali zawodnika Motoru, a że do przewinienia doszło w polu karnym, arbiter bez wahania wskazał na „wapno”. Karnego na bramkę pewnie zamienił Fidziukiewicz.
Motor nie tylko prowadził, ale również kontrolował boiskowe wydarzenia nie pozwalając przyjezdnym na zbyt wiele. W 78. minucie dośrodkowanie Moskwika wykorzystał Piotr Ceglarz, który był dziś jedną z najjaśniejszych postaci na boisku. W doliczonym czasie na listę strzelców wpisał się wprowadzony na boisko chwilę wcześniej Maciej Firlej. Napastnik Motoru skorzystał z dogrania od „Fidzia” i chociaż jego pierwszy strzał został zablokowany, to przy drugiej próbie nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem piłki w siatce.
Na półmetku drugoligowej rywalizacji podopieczni Marka Saganowskiego plasują się na siódmym miejscu z 25 punktami na koncie, „oczkiem” straty do strefy barażowej, ale aż 17-punktową stratą do liderującej Stali Rzeszów. Za tydzień Motorowcy rozpoczną rundę rewanżową od starcia ze Zniczem Pruszków na Arenie Lublin.
Motor Lublin – Wisła Puławy 4:1 (1:1)
Fidziukiewicz 24, 55 (z rzutu karnego), Ceglarz 78, Firlej 90+3 – Bartosiak 3
Motor: Madejski – Wójcik, Błyszko (85 Cichocki), Najemski, Moskwik, Kusiński, Kołbon (64 Król), Ceglarz (85 Firlej), Sędzikowski (85 Rak), Ryczkowski (73 Vitinho), Fidziukiewicz
Wisła: Owczarzak – Cheba, Pielach, Cyfert, Wawszczyk, Puton (86 Lisowski), Kondracki (69 Banach), Carlos Daniel, Ednilson Furtado (86 Wiech), Bartosiak (43 Kuban), Drozdowicz (69 Ruiz-Diaz)
3358