TRENER ŁUKASZ KUBIAK PO WYGRANEJ Z POLONIĄ MARCINKI KĘPNO: TO BYŁO ZASŁUŻONE ZWYCIĘSTWO
Mecz 11. kolejki IV ligi z Polonią Marcinki Kępno zakończył się pewnym zwycięstwem Wiary Lecha, które zostało przypieczętowane bramkami Sergeia Krivetsa oraz Jakuba Wilka. Czwarte zwycięstwo Lechitów w tym sezonie skomentował ich szkoleniowiec – Łukasz Kubiak.
Notujemy po raz czwarty w czwartej lidze, kompletując piętnasty punkt po 11 kolejkach. Zwycięstwo jest potwierdzeniem dobrej dyspozycji oraz odpowiedniej jakości naszego zespołu?
Jestem zadowolony z odniesionego zwycięstwa nad Polonią Kępno. Jest to potwierdzenie naszej zwyżki formy w ostatnich tygodniach. W trzech meczach zdobyliśmy 6 punktów mierząc się z wymagającymi rywalami i jest to powód do optymizmu. Mecz z Polonią był dla nas szczególny, bo rok temu zmarł Jacek Trzeciak i chcieliśmy wygrać to spotkanie dla niego. Mam nadzieję, że Jacek obserwował nasz mecz z góry i cieszył się z naszej dobrej gry w sobotni wieczór na Śródce. To było zasłużone zwycięstwo. Przez cały czas mieliśmy kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi. W pierwszych 15 minutach stworzyliśmy sobie stuprocentowe sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Gdybyśmy otworzyli wtedy wynik, to moglibyśmy sobie pozwoli na większy komfort i luz na boisku. Tak się nie stało, a przeciwnik cofnął się i mieliśmy problem, żeby przełamać dobrze zorganizowaną obronę gości. W drugiej połowie nanieśliśmy poprawki zarówno personalne, jak i w ustawieniu i przyniosło to skutek w postaci dwóch goli. Chciałbym też pochwalić zespół za grę w obronie, bo poza dwoma strzałami zza pola karnego i kilkoma stałymi fragmentami gry, nie dopuściliśmy do większego zagrożenia pod naszą bramką i udało się zakończyć mecz z czystym kontem. To dobry prognostyk przed nadchodzącymi meczami i mam nadzieję, że tą dobrą formę w defensywie utrzymamy do końca rundy.
Przed nami pozostało ostatnie siedem spotkań rundy jesiennej, w których zmierzymy się tylko z jednym wyżej notowanym rywalem. Starcia z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie będą kluczowe?
Zdecydowanie tak. Już przed meczem z Polonią mówiłem zawodnikom w szatni, że ten sezon zaczyna się nas właśnie teraz. Terminarz ułożył się w taki sposób, że już do końca roku mierzymy się z drużynami z dołu tabeli. To będą dla nas kluczowe mecze w kontekście utrzymania. Mecz z Polonią pokazał, że każdy mecz w IV lidze jest trudny. Trzeba by skoncentrowanym w każdym fragmencie gry, walczyć o każdy centymetr boiska i prezentować się z jak najlepszej strony, żeby móc myśleć o wywalczeniu 3 punktów. Liga jest wyrównana, a przeciwnicy z dołu tabeli będą na pewno podwójnie zmotywowani i głodni zdobyczy punktowej. My z kolei łapiemy doświadczenie w tej lidze i na pewno widać to już na tym etapie sezonu. Wiemy, że zmierzamy w dobrym kierunku, ale do końca rundy musimy pokazać nasze najlepsze oblicze, żeby zdobyć jak najwięcej punktów. Im więcej oczek zdobędziemy, tym spokojniejszą będziemy mieć zimę. Taki jest nasz cel i będziemy mocno pracować na treningach, żeby utrzymać naszą dyspozycję.
Tym wyżej notowanym rywalem będzie Nielba Wągrowiec, z którą zagramy na wyjeździe już w najbliższą sobotę o godzinie 12. Jaki element gry będzie niezbędny, by urwać punkty trzeciej drużynie w tabeli?
Zespół Nielby to niezwykle doświadczona drużyna i w mojej ocenie jeden z głównych kandydatów do awansu. To zgrany zespół, który ma doskonale opanowane stałe fragmenty gry. Poza tym ich silna bronią jest Rafał Leśniewski, który jest jednym z najlepszych zawodników w tej lidze. Nam terminarz ułożył się w taki sposób, że większość meczów wyjazdowych z czołówką tabeli graliśmy na wyjeździe i zawsze graliśmy z tymi drużynami jak równy z równym. Co prawda przegrywaliśmy w Lesznie i Pobiedziskach, ale w tych spotkaniach mogliśmy pokusić się o punkty. Jeżeli chcemy myśleć o wywiezieniu punktów w Wągrowca, musimy być uważni w defensywie przez pełne 90 minut. To klucz to sprawienia niespodzianki. W ostatnich meczach nasza obrona funkcjonuje coraz lepiej, a w ataku nadal jesteśmy kreatywni i potrafimy stworzyć sobie sytuacje bramkowe. Mamy respekt do najbliższego przeciwnika, ale jedziemy do Wągrowca w dobrych nastrojach i z pozytywnym nastawieniem. Wiemy, że stać nas na nawiązanie równorzędnej walki z każdym zespołem w tej lidze, ale potrzebujemy maksymalnej koncentracji, zawziętości i odrobiny szczęścia, którego na wyjazdach nam brakuje. Liczę na wsparcie naszych kibiców i mam nadzieję, że uda nam się z Wągrowca wrócić do Poznania z punktami.
1645