User Menu Search
Close
Pomoc Polakom na Ukrainie
Jagiellonia Białystok

Pomoc Polakom na Ukrainie

poza ligą

„W poniedziałek 14.08 o godzinie 5:00 w sile trzech osób wyruszyliśmy z pomocą dla Polaków na Ukrainę, busem pełnym darów przygotowanych przez kibiców Jagiellonii. Droga do Przemyśla minęła szybko i bezproblemowo (6h). O godzinie 12:00 spotykaliśmy się w Przemyślu z kibicami Śląska Wrocław, Lechii Gdańsk i Stomilu Olsztyn. Na granicę w Medyce dotarliśmy bardzo szybko, gdyż jest to przysłowiowy ,,rzut beretem" od Przemyśla. Na granicy napotkaliśmy na ogromną kolejka w stronę Ukrainy - niekończące się liczby busów i lawet wracających z Unii. Na szczęście nasze 3 auta, po uprzednim poinformowaniu służb granicznych, że będziemy jechać z pomocą, zostaliśmy bez kolejki wpuszczeni na teren Ukrainy. Po stronie ukraińskiej też nikt nie robił żadnych problemów, a po usłyszeniu że jedziemy z darami każdy szlaban podnosił się do góry. Troszkę posapali tylko celnicy z Ukrainy, bo przyjechaliśmy troszkę za dużym busem 🙂 ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Po wjechaniu na tereny Ukrainy od razu dało się odczuć że nie jesteśmy już w Unii. Dziurawe drogi, furmanki z końmi na głównych drogach to tam standard. Pierwszym naszym przystankiem była miejscowość Mościska, w której działa oddział Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej. Tam spotkaliśmy się z prezesem tego oddziału p. Henrykiem i księdzem Andrzejem. Po krótkim przywitaniu i zwiedzeniu kościoła w Mościskach ruszyliśmy z księdzem Andrzejem do Rudek, już sami bez kolegów z Polski, którzy pojechali do innych miejscowości, tak jak my porozwozić dary które przywieźliśmy. Jak poinformował nas ksiądz, żadna rodzina do której zajedziemy nie została poinformowana o naszej wizycie, czyli jedziemy na tak zwanym "spontanie". W szybkim skrócie - odwiedziliśmy około 15 wielopokoleniowych rodzin Polaków mieszkających we wsi Rudka. Ich radość i niedowierzanie, że jest jeszcze ktoś w Polsce kto o nich pamięta była niesamowita, a gdy dowiedzieli się, że jesteśmy kibicami piłkarskimi, to nie mogli w to uwierzyć. Łzy w oczach tych ludzi wynagrodziło nam setki przejechanych kilometrów. Każda z tych rodzin zapraszała nas na przysłowiową ,,kawę i herbatę" (My woleliśmy jednak wodę ze studni z sokiem jabłkowym – rewelacja, a przypominam, że było wtedy ponad 30 stopni). Poznaliśmy historię Polaków z tych ziemi i ich niekiedy prywatne dramaty - czytaj wojna na Ukrainie. Gdy zbliżała się godzina 19:00 musieliśmy wracać, bo umówieni byliśmy we wsi Strzelczyska z jej mieszkańcami - w 100% Polska.
Przed spotkaniem odwiedziliśmy kościół, w którym pochowany jest Aleksander Fredro wraz z całą rodziną. Niesamowite przeżycia w katakumbach w piwnicach kościoła. Do Strzelczysk zaprosił nas pan Marian Mazur. Dojechaliśmy na miejsce spotkania - na urokliwą łąkę ze stawem i palącym się ogniskiem, a tam przywitało nas około 200 osób - starszych i dzieci. Po przywitaniu Nas przez Prezesa Mariana i proboszcza parafii w Strzelczyskach i odśpiewaniu hymnu narodowego rozpoczęliśmy wydawanie paczek. Każdy tam z zebranych otrzymał paczkę żywnościową i 4l termos ,a dodatkowo każdy dzieciak dostał prezencik przygotowany przez kibiców Jagiellonii. Po raz kolejny ujrzeliśmy łzy w oczach nie tylko kobiet jak i dorosłych mężczyzn. Od każdego z mieszkańców usłyszeliśmy setki podziękowań i naprawdę dużo dobrego słowa, żebyśmy przekazali je wszystkim kibicom Jagiellonii, za taką pomoc którą otrzymali. Najmłodsi mieszkańcy wsi przygotowali specjalnie nam występ, podczas którego zaśpiewali kilka polskich pieśni patriotycznych, a następnie zaproszono nas do wspólnej biesiady przygotowanej przez mieszkańców. Podczas biesiady poznajemy historię Polaków z tej wsi, którzy niestety zginęli lub zostali ciężko ranni w obecnej wojnie z rosyjskim najeźdźcą. Po tych rozmowach obiecaliśmy że spróbujemy pomóc rannym chłopakom, aby przewieźć ich do Polski i tu ich leczyć. Bo jak wiemy szpitale na Ukrainie są strasznie przepełnione i nastawiają się tylko obecnie tylko na ratowaniu życia. A rehabilitacja bądź inna pomoc np. rekonstrukcje kończyn, to na razie mogą o czymś takim zapomnieć. Przed godziną policyjną udaliśmy się do hotelu na upragniony odpoczynek.
Z rana kolejnego dnia o godzinie 10:00 w Mościskach spotkaliśmy kibiców z Polski, którzy też swoimi darami obdarowywali Polaków z innych miejscowości. Z okazji Święta Wojska Polskiego spotkaliśmy się na Polskim cmentarzu, gdzie pochowani są Polscy żołnierze. Pod krzyżem w centralnym punkcie cmentarza zostały złożone kwiaty i zapalono znicze. Chłopaki że Śląska Wrocław odpalili race i wspólnie z zebranymi Polakami odśpiewaliśmy hymn narodowy. Z cmentarza przenieśliśmy się pod kościół w Mościskach, gdzie rozdaliśmy resztę naszych podarunków Polakom z Ukrainy. Tam też został przygotowany na naszą cześć grill i poczęstunek naszej polskiej grupie kibiców. Dowiedzieliśmy się o nocnym nalocie rosyjskich zbrodniarzy na obwód lwowski. Nasza trójka była mocno zdziwiona, bo zamiast w nocy w trakcie alarmu bombowego zejść do schronu, my mocno ,,zmęczeni" nic nie usłyszeliśmy 😉. Po pamiątkowym zdjęciu z mieszkańcami Mościsk i kibicami z Polski, około godziny 17:00 wyruszyliśmy z kibicami z Olsztyna i Gdańska w drogę powrotną. Razem dojechaliśmy do granicy i po ok. 4h stania w kolejce byliśmy z powrotem na Polskiej Ziemi. Następnie „tylko” 600 km i cali i zdrowi dotarliśmy do Białegostoku - z myślą o dobrze wykonanej robocie.
Jeszcze raz w imieniu wszystkich Polaków spotkanych na naszej drodze na Ukrainie dziękujemy za wszystkie dary zebrane przez kibiców Jagiellonii. Także kibice z Polski, którzy byli razem z nami dziękowali nam za zaangażowanie i świetną organizację (jak to powiedzieli Jaga zawsze staje na wysokości zadania;-)
Max, Wiktor, Dominik.
Chwała Wielkiej Polsce!”
My jako Stowarzyszenie Kibiców Jagiellonii Białystok Dzieci Białegostoku wraz z Ośrodkiem Kibice Razem Jagiellonia Białystok chcielibyśmy serdecznie podziękować wszystkim, którzy wsparli zbiórkę kupując potrzebne rzeczy, bądź wrzucając do „puchy”. Podziękowania również wszystkim tym, którzy pomogli przy ładowaniu busa i ogromne uznanie dla chłopaków za wyprawę! 👏
Czapki z głów jak zawsze dla Kuchnia Vikinga  - Catering dietetyczny, którzy wsparli konkretnie akcję - w sumie jak zawsze 😎

Drukuj
789
🟩🟦🟥 wakacje - dzień 6 🟩🟦🟥 wakacje - dzień 6

🟩🟦🟥 wakacje - dzień 6

Kolejny dobry dzień sportowych wakacji z Kibice Razem Miedź Legnica za nami. Tym razem gramy w piłkę nożną na jednym z legnickich Orlików.
Miedź Legnica 1229
1234568101112131415161718Ostatnia

Ośrodki

  • Wszystko
  • Kibice Razem
  • Lechia Gdańsk
  • Śląsk Wrocław
  • Arka Gdynia
  • GKS Tychy
  • Miedź Legnica
  • Górnik Zabrze
  • Korona Kielce
  • Lech Poznań
  • Motor Lublin
  • Jagiellonia Białystok
  • Ruch Chorzów
  • GKS Bełchatów
  • Sandecja Nowy Sącz
  • Pogoń Szczecin
  • Stal Mielec
  • Odra Opole
  • Polonia Warszawa
  • Stal Stalowa Wola
  • KKS Kalisz 1925
More

    brak treści

    Wystąpił problem podczas ładowania treści

    Poprzedni Następny

    Najpopularniejsze

    Poprzedni Następny

    Newsletter

    Podaj adres email, aby zapisać się na newsletter programu Kibice Razem
    CAPTCHA
    Wpisz kod z obrazka powyżej:
    Back To Top