W meczu rozgrywanym w ramach 20. kolejki V ligi Wiara Lecha pokonała drugi zespół Polonii Środa Wielkopolska 3:1. Bramki strzelali Eryk Lubieniecki, Daniel Mankiewicz oraz Michał Niedźwiedzki. Na dziesięć kolejek przed końcem liderujący w tabeli zespół Kiboli zachowuje 8-punktową zaliczkę nad drugą Olimpią Koło. Trener Łukasz Kubiak skomentował 18 domowe zwycięstwo z rzędu oraz aktualną sytuację w zespole Lechitów.
Zwyciężamy po raz 18 z rzędu w meczu domowym i pewnie pokonujemy rezerwy Polonii, utrzymując 8-punktową przewagę nad drugą w tabeli Olimpią Koło. Jak można skomentować to spotkanie?
Już przed meczem zakładaliśmy, że może to być dla nas trudne spotkanie. Rezerwy Polonii zostały wzmocnione zawodnikami, którzy na co dzień rywalizują na boiskach III ligi. To spowodowało, że poprzeczka była zawieszona wyżej, niż mogliśmy zakładać. Podeszliśmy do tego meczu z dobrym nastawieniem i poza nerwowym początkiem, gdzie rywale stworzyli sobie groźne sytuacje, dosyć szybko przejęliśmy inicjatywę w meczu. Trzy bramki, które strzeliliśmy w piętnaście minut ustawiły spotkanie. W drugiej połowie przy wyniku 3:0 chcieliśmy kontrolować mecz i strzelać kolejne bramki. W pierwszych minutach mieliśmy dogodne okazje, ale zabrakło trochę szczęścia i skuteczności. Potem mój zespół skupił się na dowiezieniu korzystnego rezultatu i to ostatecznie się udało. Trzy punkty na pewno cieszą, szczególnie, że rywal nie należał do łatwych. My jednak pokazaliśmy dużą klasę i jakość, która pozwoliła nam odnieść kolejne domowe zwycięstwo.
Wystarczył jeden błąd i tuż przed końcem meczu straciliśmy jedną bramkę, a w konsekwencji nie udało się zaliczyć siódmego czystego konta w tym sezonie. Mimo to, razem z Olimpią Koło oraz Dyskobolią Grodzisk Wlkp. mamy najbardziej solidną defensywę z 28 straconymi bramkami na koncie. Ważniejsze jest jednak, by skuteczniej atakować?
Wysokie prowadzenie i końcowe minuty meczu uśpiły naszą czujność, stąd niepotrzebna strata bramki. Nie zmienia to faktu, że w mojej filozofii gry priorytetem jest przede wszystkim atakowanie. Mamy w kadrze zawodników, którzy doskonale czują się w grze kombinacyjnej i na treningach staramy się dać zawodnikom wolność i przestrzeń do atakowania. To przynosi nam doskonałe efekty, bo mamy zdecydowanie najlepszą ofensywę w lidze, która rozkłada się na wielu zawodników i jest to spory progres w stosunku do poprzedniego sezonu. Warto jednak podkreślić, że mocno poprawiliśmy grę w obronie. Mamy w swojej kadrze doskonałych obrońców, ale to co się zmieniło, to lepsza współpraca w defensywie między formacjami. Teraz pomocnicy częściej wspierają obrońców, a napastnicy stanowią pierwszą linię obrony. Najlepiej można było to zaobserwować przy 3 bramce w meczu z Polonią, gdzie piłkę odebrał Michał Niedźwiecki i potem sam wykończył akcję, którą sam rozpoczął w defensywie. Wydaje mi się, że w tym sezonie złapaliśmy lepszy balans między atakiem, a obroną. Nadal jesteśmy skuteczni pod bramką rywali, ale też tracimy dużo mniej bramek. Mogę być tylko zadowolony z takiego stanu rzeczy.
Przed nami mecz z szóstą w tabeli Polonią Golina, która jest niepokonana od siedmiu meczów i nie zaznała goryczy porażki w meczach u siebie. To jeden z trudniejszych rywali, jaki mógł się obecnie nam trafić?
Zdecydowanie wyprawa do Goliny nie będzie spacerkiem. Po czterech zwycięstwach z rzędu łatwo stracić koncentrację, a ona będzie kluczowa w starciu wyjazdowym. Zespół Polonii jest mocniejszy w tej rundzie a doskonałe wyniki przed własną publicznością tylko to potwierdzają. My również jesteśmy w dobrej dyspozycji, więc zapowiada się dobry mecz. Ja cieszę się z faktu, że nasza sytuacja kadrowa staje się coraz lepsza i nasza ławka rezerwowych w tym meczu będzie mocniejsza. Już w meczu z Polonią mogłem w niepełnym wymiarze skorzystać z Huberta Wołąkiewicza, który wraca po kontuzji i będzie już gotowy od pierwszej minuty w Golinie. Z zespołem zaczynają trenować Mikołaj Hudziak i Jakub Maćkowiak – podstawowi zawodnicy w poprzedniej rundzie, więc mamy więcej powodów do optymizmu. Jestem przekonany, że podchodząc do meczu z dobrym nastawieniem i mentalnością zwycięzców możemy wywieźć 3 punkty z niepokonanej u siebie Polonii. Mamy swój cel w tym sezonie i każde zwycięstwo nas do niego przybliża. Wierzę, że kolejny krok zrobimy w sobotę.