"Czy wygrywasz, czy nie.." - porażka w Katowicach

Liga

Za nami pierwszy wyjazd w sezonie 2024/2025. Pierwszy wyjazd mieliśmy na Radomiak Radom jednak z racji remontu stadionu nie przyjmują tam kibiców gości, kolejnym wyjazdem miał być wyjazd na Motor jednak został przełożony na inny termin. Tak więc dopiero w 6. Kolejce dane nam było pojechać na ligowe boiska. Dawno nie graliśmy z GKS-em, ostatni raz to Puchar Polski w 2018 roku. GKS do ekstraklasy wrócił po 19 długich latach. Wielu z nas mogło sobie przypomnieć, że my też czekaliśmy na powrót do ekstraklasy 17 lat, a teraz jesteśmy Mistrzami Polski coś niesamowitego. Stadion, na którym byliśmy 6 lat temu niewiele się zmienił, prawdopodobnie ostatni raz widzieliśmy popularny „Blaszok” z kibicami, ponieważ po nowym roku mają się przenieść na nowy stadion.

Wróćmy jednak do tego co się działo na boisku. Spotkanie rozpoczęło się tragicznie, ponieważ po błędzie w defensywie już w 2 minucie spotkania Adrian Błąd daje prowadzenie drużynie gospodarzy. Większość z nas nie widzi tego gola, ponieważ dopiero zaczynamy wchodzić na stadion. Przed nami było jeszcze całe spotkanie więc ni było powodu do paniki. W 18 minucie spotkania po ładnej zespołowej akcji, piłkę do pustej bramki pakuje Pululu. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i do przerwy był remis. W drugiej połowie gra naszej drużynie wyglądała bardzo słabo i niestety w 73 minucie straciliśmy drugiego gola, a wynik meczu ustalił w doliczonym czasie gry Oskar Repka.

Niestety wracamy do Białegostoku bez nawet punktu. Trochę szkoda ale teraz przed nami wyjazd do Amsterdamu! „Czy wygrywasz… czy nie… zawsze ja kocham Cię… w sercu moim JAGA i na dobre i na złe!”

fot. Radio Białystok