Zawodnicy po meczu z Gromem Plewiska
Wiara Lecha przegrała 1:0 z Gromem Plewiska w spotkaniu 1. kolejki rozgrywek V ligi. Kibole są zawiedzeni wynikiem, gdyż liczyli, że uda się rozpocząć sezon od zwycięstwa i dobrze wejść w ligę.
Michał Pecold (bramkarz Wiary Lecha)
W pierwszej połowie nasza gra nie mogła się podobać. Dużo niedokładności, strat i niecelnych zagrań mogło już wcześniej dać zespołowi Gromu prowadzenie. Trzeba wprost powiedzieć, że źle weszliśmy w mecz. Na drugą połowę wyszliśmy bardziej skoncentrowani i lepiej zorganizowani. Niestety brakowało nam dokładności we finalizacji akcji. Zdecydowanie nie mieliśmy szczęścia. Stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramki, jednakże nie potrafiliśmy skutecznie wykończyć akcji.
Nie wydaje mi się, że przerwa covidowa miała jakieś znaczenie na naszą dyspozycję. Przepracowaliśmy okres przygotowawczy tak samo jak zawsze i to, że dość długo nie graliśmy meczu o stawkę nie może usprawiedliwiać wyniku meczu. Wierzę, że z każdym kolejnym meczem nasza forma będzie rosła i gra jaką będziemy prezentować będzie mocno odbiegać od tego co pokazaliśmy w Plewiskach.
Sławomir Makowski (obrońca Wiary Lecha)
W pierwszej połowie byliśmy zbytnio cofnięci, przez co nasi rywale kontrolowali przebieg spotkania i byli stroną dominującą. Drugą część spotkania zagraliśmy odważniej i kilka razy udało nam się zagrozić bramce przeciwnika. Niestety, żadna z dogodnych sytuacji nie zakończyła się dla nas bramką. Przypuszczam, że jeżelibyśmy mieli trochę więcej szczęścia to trzy punkty wpadłyby na nasze konto.
Przerwa związana z koronawirusem raczej nie miała wpływu na to jak zagraliśmy. Przed sezonem mieliśmy kilka sparingów i byliśmy w rytmie meczowym, Tak jak już wyżej wspomniałem, zabrakło nam odrobiny szczęścia. Problemem w tym spotkaniu okazały się barwy w jakich zagraliśmy. Przy grze w pełnym słońcu nasze stroje mocno się zlewały ze strojami gospodarzy. Choć nie chcę zrzucać całej winy na to, bo to nieprofesjonalne i mimo takich problemów powinniśmy ten mecz wygrać.
Krzysztof Szenfeld (pomocnik Wiary Lecha)
Pierwsza połowa na pewno nie była czarującym widowiskiem dla kibiców. Oba zespoły raczej grały ospale i bez zdecydowania. Druga połowa, a w szczególności jej pierwsze 10-15 minut w naszym wykonaniu było kluczowym momentem meczu. Gdybyśmy wykorzystali swoje okazje to na pewno nie wrócilibyśmy z Plewisk z zerowym dorobkiem.
Nie uważam, że przerwa covidowa miała jakiś wpływ na nas w jakimkolwiek stopniu. Przygotowywaliśmy się normalnie do sezonu jak zawsze - no może teraz ten okres trwał trochę dużej. Po prostu wczoraj nie wyszło. Gratulacje dla Plewisk, a My skupiamy się już na nadchodzącym wyjeździe do Ponieca.
13419