Miedź Legnica - Sandecja Nowy Sącz 1:3
Od małego na całego !
Nie tak wyobrażaliśmy sobie ostatni domowy mecz na własnym boisku w tym roku. Miedź poniosła pierwszą w sezonie porażkę na Stadionie im. Orła Białego.
Jako pierwsza groźniej zaatakowała Sandecja. Najpierw piłkę po strzale Michała Walskiego odbił Łukasz Załuska, a następnie Radosław Kanach uderzył niecelnie. W 7 minucie z prawej strony dośrodkował Patryk Makuch, a Henrik Ojamaa posłał piłkę nad bramką. Za chwilę strzelający z lewej strony pola karnego Artur Pikk trafił w bramkarza. Wymiana ciosów trwała w najlepsze. Strzałem obok bramki odpowiedział Mariusz Gabrych. Następnie dobrą piłką obsłużył Jakuba Łukowskiego Marquitos, ale strzał pomocnika zatrzymał Daniel Bielica.
W 14 minucie bombę tuż obok lewego słupka posłał Dawid Kort. Później swoich szans szukali Marquitos i Makuch. Blisko gola było także w 25 minucie, kiedy Kort dośrodkował piłkę, a jeden z obrońców posłał ją tuż nad poprzeczką. Cztery minuty później po dośrodkowaniu Damiana Chmiela z prawej strony nieznacznie pomylił się główkujący Gabrych. W 31 minucie nad bramką zza szesnastki uderzył Kort, a za minutę Marquitos posłał futbolówkę obok słupka. W 35 minucie z dystansu spróbował Makuch, ale Bielica na raty złapał piłkę. W pierwszej połowie meczu działo się dużo, ale zabrakło najważniejszego, czyli bramek.
Druga odsłona zaczęła się dla legniczan w najgorszy możliwy sposób. Tuż po gwizdku Maciej Korzym strzałem z kilku metrów z lewej strony pola karnego dał Sandecji prowadzenie. W 51 minucie strzałem z około dwunastu metrów zakończył akcję gości Radosław Kanach, podwyższając prowadzenie biało-czarnych.
Miedź ruszyła do odrabiania strat, ale Sandecja umiejętnie zabezpieczała dostęp do swojej bramki. W 62 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkarz odbił piłkę pod nogi Sabali, ale Łotysz uderzył nad bramką. Trzy minuty później było już 0:3. Indywidualny rajd lewą stroną boiska przeprowadził Mariusz Gabrych, ale w polu karnym został powstrzymany przez obrońców. Piłka trafiła do Michała Walskiego, a ten sprytnym, technicznym strzałem kompletnie zaskoczył Załuskę.
Zielono-niebiesko-czerwoni nie potrafili przebić się przez dobrze zorganizowaną defensywę przyjezdnych, a Sandecja wyprowadzała groźne kontry. W 84 minucie Marcin Flis w dobrej sytuacji główkował nad bramką. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Mateusz Klichowicz przestrzelił w dobrej sytuacji. Chwilę później Valerijs Sabala zmniejszył rozmiary przegranej Miedzi. Sandecja zrewanżowała się za sierpniową porażkę.
Miedź Legnica – Sandecja Nowy Sącz 1:3 (0:0)
Bramki: Sabala (90+2) - Korzym (46’), Kanach (51’), Walski (65’)
Żółte kartki: Musa (83’), Mijusković (86’)
Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec)
Asystenci: Bartłomiej Lekki, Wojciech Szczurek
Widzów: 3 180
Miedź: 1. Załuska – 8. Marquitos, 9. Kort, 10. Łukowski, 13. Purzycki, 21. Ojamaa (54’ 20. Sabala), 23. Zieliński, 25. Mijusković, 26. Musa, 27. Makuch (58’ 70. Śliwa), 33. Pikk (76’ 17. Warcholak)
Sandecja: 1. Bielica – 4. Flis, 5. Szufryn, 10. Thiago, 11. Kun, 13. Kanach, 16. Walski, 20. Korzym (88’ 19. Ogorzały), 24. Gabrych (77’ 91. Klichowicz), 27. Chmiel (90+2. 34. Kałahur), 28. Piter-Bucko
Poniżej galeria od zaprzyjaźnionego z naszym ośrodkiem fotografa :
http://ni-fo.blogspot.com/2019/11/miedz-legnica-sandecja-nowy-sacz-13.html
23049