Puszcza Niepołomnice - Ruch Chorzów
W piątek wieczorem po raz kolejny w tej rundzie meldujemy się na wyjeździe (tak, tak, pisząc kolejny raz robimy to świadomie, gdyż przez swoją nieudolność władze Chorzowa zapewniły nam niebywałe atrakcje bo m.in. ze względów logistycznych i organizacyjnych musimy rozpatrywać mecze w Gliwicach jak typowo wyjazdowe).
Ale My som KKN RUCH i nasze wózki pokonają wszystkie kłody rzucane nam pod koła.
Wracając do tematu to tym razem przyszło nam się wybrać do Niepołomic i pomimo zakazu, alertów RCB i fatalnej pogody jesteśmy obecni w 11 osób (w tym czwórka naszych wolontariuszy).
Przy okazji chcielibyśmy serdecznie podziękować Pani Natalii z Niepołomic, dzięki której zakup biletów i wejście na stadion przebiegło bardzo sprawnie więc mogliśmy się skupić tylko na oglądaniu spotkania.
Na meczu meldujemy się wszyscy razem w jednym sektorze na głównej trybunie, w naszych charakterystycznych czapkach oraz z szalikami KKNu. Pomimo, że jesteśmy na sektorze gospodarzy to czujemy się bardzo swojsko bo wokół nas było obecnych kilkudziesięciu fanatyków Niebieskiej eRki (a wśród nich "niespodzianka", ale o tym później).
W trakcie meczu kilka razy dołączamy do śpiewów grupy wyjazdowej, obowiązkowo dwukrotnie odśpiewujemy nasz klubowy hymn oraz oczywiście szalejemy po zdobytej, w ostatnich sekundach, bramce. ECIK, ECIK KS RUCH!!!
Po meczu staramy się przywołać piłkarzy pod nasz sektor lecz niestety tego dnia siła naszego wokalu jest niewystarczająca i po prostu nas nie usłyszeli.
Brak piłkarzy pod naszym sektorem zrekompensowała nam wspomniana wcześniej "niespodzianka", a mianowicie obecność w naszym sektorze pauzującego za żółte kartki Daniela Szczepana, który bardzo chętnie zapozował z nami do zdjęć jak również uciął pogawędkę w której wspólnym głosem usłyszał, że zdecydowanie brakuje go w tym momencie na murawie.
Po meczu sprawnie przemieszczamy się do samochodów i wracamy do domów.
Dla niektórych z nas ten wyjazd zaczął się już po godzinie 15 a zakończył przed 2 w nocy ale dzięki naszym Niebieskim walczakom wracamy w wyśmienitych humorach nie odczuwając zmęczenia.
Podziękowania również dla KIBICE RAZEM Ruch Chorzów , bo jak zwykle byli bardzo pomocni w organizacji naszego wyjazdu i pomimo, że byli na sektorach z grupą wyjazdową to cały czas interesowali się czy u nas wszystko w porządku i czy czegoś nam nie brakuje.
My już planujemy kolejny "wyjazd" i w niedzielę wszyscy obowiązkowo widzimy się w Gliwicach!!!
JESTEŚMY ZAWSZE TAM...
Z Niebieskim pozd/R\owieniem:
KKN
https://kknruch.pl/puszcza-niepolomice-ruch-chorzow/
1973