Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Oni pamiętali o Tobie teraz Ty pamietaj o Nich !
Żołnierze wyklęci, czyli partyzanci polskiego antykomunistycznego podziemia niepodległościowego, stawili opór sowietyzacji Polski. Po zakończeniu II wojny światowej na terenie kraju działało ich około 80 tysięcy. Walczyli z jednostkami Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych (NKWD), Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW), Urzędu Bezpieczeństwa (UB), Milicji Obywatelskiej (MO) i Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej (ORMO). Stacjonujące we wschodniej Polsce jednostki Armii Czerwonej – liczące około 2 milionów żołnierzy – miały za zadanie zneutralizować żołnierzy wyklętych. W latach 1944–1945 oddziały te doprowadziły do deportacji na Syberię (m.in. w słynnej „obławie augustowskiej”) co najmniej 50 tysięcy ludzi, którzy w dużej mierze stanowili zaplecze dla działalności niepodległościowego ruchu partyzanckiego.
Przez pierwsze lata działalność żołnierzy wyklętych sprawiała, że władze komunistyczne – których jurysdykcja kończyła się często na granicach miast – nie mogły skutecznie dokonać wasalizacji kraju. Rozbijano więzienia (m.in. „Ogień”, „Szary”) i obozy. Zdobywano siedziby urzędów bezpieczeństwa i MO oraz likwidowano agenturę. Prowadzono też działania o charakterze propagandowym. Wydawano w dużym zakresie i nakładzie pisma, plakaty i broszury podziemne. Działania te z jednej strony pozwalały na uwolnienie towarzyszy broni, z drugiej zaś podtrzymywały wolę oporu ludności cywilnej i osłabiały morale komunistycznego aparatu bezpieczeństwa.
Działalność ta w pierwszym okresie, tj. do 1947 r., miała charakter masowy, jednak ogłoszenie amnestii i utrata wiary w interwencję mocarstw, która miała doprowadzić do wybuchu III wojny światowej spowodowały ujawnienie się około 50 tysięcy żołnierzy podziemia niepodległościowego. Po roku 1947 w lasach pozostało około tysiąca żołnierzy wyklętych, wraz z około 20-tysięcznym zapleczem konspiracyjnym.
W latach 1947–1949 kontynuowano zmasowane akcje aparatu bezpieczeństwa, których efektem było rozbicie ostatnich struktur o charakterze wojewódzkim. Zginęło też wielu dowódców. Likwidowano struktury powiatowe. Po roku 1950 w lasach zostały nieliczne oddziały i pojedynczy żołnierze. Ostatnim z nich był zastrzelony na Lubelszczyźnie przez SB i MO w 1963 r. sierżant Józef Franczak ps. „Lalek”.
Wiele wskazuje na to, że walka żołnierzy wyklętych przyczyniła się również do opóźnienia kolektywizacji rolnictwa i rozprawy z Kościołem katolickim, choć na tę ostatnią wpływ miało również podpisane w kwietniu 1950 r. porozumienie między Rządem RP a Episkopatem Polski.
Do najważniejszych dowódców polskiego podziemia antykomunistycznego zaliczyć należy: Mariana Bernaciaka ps. „Orlik”, Józefa Kurasia ps. „Ogień”, Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka”, Stanisława Sojczyńskiego ps. „Warszyc”, Jana Tabortowskiego ps. „Bruzda”, Henryka Flamego ps. „Bartek”, Antoniego Żubryda ps. „Zuch”, Mieczysława Dziemiaszkiewicza ps. „Rój”, Feliksa Selmanowicza ps. „Zagończyk”, Zdzisława Brońskiego ps. „Uskok” i Antoniego Hedę ps. „Szary”.
W lutym 2011 r. Sejm RP ustanowił – jako święto państwowe – Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, które ma być obchodzone w dniu 1 marca. Termin ten wybrano z uwagi na fakt, że tego dnia w 1951 r. wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.
8724