Ciężko jest skomentować i opisać to co wydarzyło się przy Słonecznej w Białymstoku w sobotę 4 grudnia.
Po fatalnym meczu przed tygodniem z Legią Warszawa, Jagiellończycy zagrali jeszcze gorzej z ostatnią drużyną w tabeli, która do tej pory nie odniosła zwycięstwa na wyjeździe.
Już w pierwszej minucie spotkania goście wyszli na prowadzenie, a po pół godziny gry było już 0-2.
W pierwszej połowie przeważał Górnik, który prowadził zasłużenie. Jaga nie grała nic, nie stwarzała żadnego…