Wiara Lecha rozpoczęła rundę wiosenną w wymarzony sposób, pokonując Spartę Szamotuły po dwóch trafieniach Błażeja Telichowskiego oraz bramkom Kacpra Dolskiego i Piotra Makowskiego. Kilka słów o tym spotkaniu opowiedział trener niebiesko-białych – Łukasz Kubiak.
Notujemy 11 zwycięstwo, pewnie pokonując zespół z Szamotuł. Jak Trener ocenia ten mecz?
Pierwszy mecz po tak długiej przerwie jest zawsze niewiadomą. Mimo wysokiego zwycięstwa w pierwszym spotkaniu wiedzieliśmy, że zespół Sparty jest mocno zmieniony w porównaniu z pierwszą kolejką. Nasza forma w dwóch ostatnich sparingach również nie była zadowalająca, więc miałem pewne obawy przed tym spotkaniem. Teraz cieszę się zarówno z wyniku jak i z gry. Po pierwsze, udało nam się zachować czyste konto, co w tym sezonie zdarzyło nam się dopiero trzeci raz. Po drugie, mój zespół prezentował się bardzo dobrze w konstruowaniu ataku pozycyjnego. Po trzecie, potrafiliśmy przez większość meczu zachować balans między atakiem a obroną, co nie zawsze nam się udawało. Myślę, że nasze zwycięstwo było w pełni zasłużone i cieszę się z udanej inauguracji w tym wyjątkowym tygodniu dla całej rodziny Lecha Poznań.
Zespół zaprezentował się o wiele lepiej, niż w każdym z zagranych sparingów. Stawka ligowych punktów jest najlepszym motywatorem?
Przede wszystkim w tym okresie przygotowawczym mieliśmy sporo problemów, związanych przede wszystkim z licznymi chorobami i kontuzjami. To na pewno nie ułatwiało pracy. W każdym sparingu brakowało nam ludzi do sprawdzenia różnych ustawień taktycznych i zgrania całego zespołu. To niestety pomieszało nam szyki i miało to wpływ na naszą postawę w sparingach. Trzeba jednak pamiętać, że w grach kontrolnych mierzyliśmy się z wymagającymi rywalami, które wiele nam dały. Mam wrażenie, że słabsza dyspozycja w ostatnich grach kontrolnych spowodowała, że podeszliśmy do inauguracji z należytą koncentracją i zaangażowaniem. Dzięki temu obejrzeliśmy dobrą grę DWL od pierwszej do ostatniej minuty.
W sobotę czekają nas derby Poznania z TPS-em, który zaczął rundę wiosenną niespodziewanym zwycięstwem z Polonią Chodzież. Jakiego meczu możemy się spodziewać?
To z pewnością nie będzie łatwe spotkanie. Zespół TPS-u również zmienił się na przestrzeni ostatnich miesięcy. To zespół, który latem przeszedł prawdziwą rewolucję i na pewno teraz funkcjonuje lepiej niż w poprzedniej rundzie. Udana inauguracja na pewno podniosła morale tego młodego zespołu. Z pewnością do tego spotkania podejdziemy z należytym zaangażowaniem i planem na mecz. Cieszę się na powrót Dawida Kaczmarka i Marcina Mazurka, którzy stanowili motor napędowy w poprzedniej rundzie, a na inaugurację nie mogli zagrać ze względu na kartki. To daje mi większe pole manewru w ataku. Będziemy chcieli narzucić swój styl gry i wygrać derby w efektowny sposób, ale w żaden sposób nie zlekceważymy rywala z Winograd. Jeśli będziemy skoncentrowani tak jak w niedzielny wieczór to wierzę, że to nasz zespół podniesie ręce w geście triumfu po ostatnim gwizdku.